Rozwój osobisty

Niewyrażone

Co się dzieje?

„(…)Co dzieję się z naszym smutkiem, jaki komunikat od nas dostaje, kiedy wyganiamy go z siebie, trzymając uśmiech? Co dzieję się z naszą lekceważoną złością? To co niewyrażone, schowane, wypchnięte poza kadr, nie znika przecież, a raczej schodzi w podziemne korytarze, do piwnic, wchodzi na strychy – ale nie opuszcza naszego ciała(…)” – Natalia De Barbaro- Czuła przewodniczka

Uczucia

Wyrażają Ciebie i to co się aktualnie w Tobie dzieję. Wymagają wysłuchania nawet gdy moment według Ciebie jest nieodpowiedni. Nawet jeśli uważasz, że nie wypada.Doskonale wiesz jak kończy się zamiatanie ich pod przysłowiowy dywan. Co potem czujesz…

Gromadząć złość, smutek czy gniew sprawiasz, że niewyrażone w końcu wypłyną w najmniej odpowiednim momencie. Świadczą o Twoich potrzebach, które nie zostały spełnione i których spełnienia potrzebujesz żeby być sobą.

Strach

Nie może rządzić Twoim życiem. O ile łatwiej byłoby gdybyś mogła zawsze wyrażać to co czujesz? Nie kryć się z tym co Cię boli, złości czy smuci.

Zamiatamy, ukrywamy i kamuflujemy, ponieważ nie czujemy się komfortowo z tymi uczuciami. Wstydzimy się ich bądź uważamy za nieodpowiednie. Jednak jeśli się pojawiają to znaczy, że tak właśnie czujemy. Nie wymyśliłyśmy sobie tego na poczekaniu. Właśnie teraz coś sprawiło, że to poczułaś…

Bardzo ważne jest żeby pozwolić sobie czuć to co czujesz. Nie każdy moment wydaję się odpowiedni, ale otwarte podejście do uczuć pozwoli Ci być sobą i zachować zdrowie. Wyrażone i zaakceptowane uczucia pozwolą Ci szybciej wrócić do równowagi. Twój umysł będzie spokojny i opanowany, gdy pozwolisz je sobie wyrazić. I nie mówię tu o tym, że jak jesteś zła to nakrzycz. Nie. Jak już potrzebujesz krzyczeć to znaczy, że trzymasz w sobie coś dłuższy czas. Swoją złość można wyrazić w konstruktywny sposób, mówiąc normalnym tonem głosu o tym co ją spowodowało.

Smutek

Tutaj nikt nie krzyczy i się niegniewa lecz ukrywając smutek możesz wpędzić się w stan depresyjny. Odczuwanie smutku jest równie ważne co odczuwanie radości. Masz prawo czuć smutek nawet wtedy, gdy wszystko wydaję się być w porządku. Niekarć się za to, że go odczuwasz. Wiele osób uważa, że skoro nie jest najgorzej to nie powinny się smucić, ale jeśli masz potrzebę to smuć się. Popłacz. I zobaczysz, że po godzinie, dwóch czy wieczorze zrobi Ci się lepiej. Utul siebie i zrozum, że teraz tego potrzebujesz. Tego smutku i czułości dla samej siebie. Otul się kocem jak naleśnik, włącz komedię romantyczną i zjedz czekoladę. Zrób dzień, wieczór dla siebie. I zobaczysz jak na drugi dzień poczujesz się o wiele lepiej.

Podziękuj sobie za to, że pozwalasz sobie na słabsze dni i nawet nie myśl karcić siebie za to, że nie zrobiłaś czegoś pożyteczniejszego. Bo to co zrobiłaś, ten czas który sobie dałaś na chwilę słabości to nic innego jak okazanie sobie MIŁOŚCI.

I to dotyczy wszystkich uczuć, emocji. Zagłuszanie ich pokazuję tylko jak nie akceptujesz pewnych rzeczy w sobie. A jak masz się czuć nie akceptując siebie w całości…?

Dlatego pozwól sobie czuć.

Bądź sobą i dbaj o siebie każdego dnia.

Pozdrawiam serdecznie

Mieszkanka pięknych Mazur. Obecnie pracuję w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa w Giżycku. Ukończyłam Psychologię Biznesu i Przywództwa na AEH w Warszawie. Od wielu lat interesuję się psychologią i rozwojem osobistym. Chcę podzielić się wiedzą, doświadczeniem i przemyśleniami, które mam nadzieję wpłyną pozytywnie na innych.

Jeden komentarz

  • Anita Barwicka

    Na smutek u mnie nakskuteczniejsze są: latem pływanie w jeziorze lub w pozostałe pory roku: heavymetalowy szał pogo. Jeśli nie pomogło no to muszę zastanowić się egzystencjalnie o czym mnie informuje, ostrzega to uczucie. Uczucia służą mi jako zwiadowcy na mojej ścieżce sensownego życia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *