fashion bikini woman model
Przemyślenia/ ciekawostki,  Rozwój osobisty

Odbicie

Co widzisz patrząc w lustro?


Jak reagujesz spoglądając na siebie?
Swoje włosy, twarz, nos czy uszy…
Jak oceniasz swoją figurę?
Bo zapewne oceniasz…(?)

Od dziecka jest nam wpajane, jak ma wyglądać nasze ciało.
Lalki Barbie, ich figura, stroje. Zdjęcia modelek w czasopismach. Diety zamieszczane w sieciach. Słuchamy komunikatów, które mówią:
Chcesz schudnąć, musisz zrobić…
Wyrzec się…
Chcesz lepiej wyglądać, zrobić figurę do lata żeby dobrze prezentować się w stroju kąpielowym, zastosuj…

I tak okrągły rok wysłuchujemy co powinnyśmy zrobić żeby poczuć się lepiej, bardziej wartościowo.
Jakby szczupła sylwetka gwarantowała atrakcyjność i zdrowe poczucie wartości. Nic bardziej mylnego, prawda.

Co gwarantuje szczupła sylwetka?


Na pewno lekkość dla stawów czy kręgosłupa. Dodatkowo pomaga nie czuć się wykluczonym ze społeczeństwa, choć to tylko z pozoru.
Masa ciała.
Jest ważna lecz nie z punktu atrakcyjności, który jest tak promowany wokół.
To jaką wagę osiąga nasze ciało ma znaczenie w aspekcie zdrowotnym, lecz nie wskazuję konkretnej liczby.
Nie chodzi o to, że każda kobieta ma ważyć 50 kg.

Ile powinnyśmy ważyć?


Nie ma konkretnej odpowiedzi. Różnimy się pod wieloma względami i nawet ten sam wzrost nie zagwarantuję, że przy tej samej wadze będziemy czuły się komfortowo i tak samo reprezentowały.
Mało tego, znajdą się osoby, które wytknął Ci, że jeszcze powinnaś zrzucić parę kilo, a inne, że już przesadzasz i żebyś przystopowała. Tak niestety wygląda podejście do wagi kobiety w naszym społeczeństwie.
Także moje Panie, mamy przechlapane…

Dlatego pragnę Wam z całego serca przypomnieć, że każdy rozmiar jest dobry jeśli dobrze się w nim czujesz. Jeżeli nie dokuczają Ci z tego powodu somatyczne dolegliwości i czujesz, że wszystko jest na swoim miejscu, nie zmieniaj się dla tabloidów i opinii innych. Ilu ludzi tyle opinii, a przecież jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.

Życie jest zbyt krótkie by jego większość tracić na ciągłe zmienianie sposobu odżywiania, kupowanie kolejnych super suplementów przyspieszających metabolizm. Żadne katowanie i wymęczanie ciała na siłę nie pomoże Ci poczuć się lepiej we własnej skórze. Oczywiście nie chcę nikogo odwodzić od zdrowego odżywiania, ponieważ jest ono ważne. Tylko nie dla wagi, a zdrowia. A to duża różnica.

Jedyne co pomoże Ci poczuć się lepiej czy schudnąć z głową, to akceptacja. Wiem, że może nie brzmieć to przekonująco, ale stres i presja odczuwane przy ciągłych próbach zrzucenia wagi wcale nie przyspieszą jej spadku. Prędzej pogłębią Twoją frustrację.

Od czego zacząć?


Pomyśl dlaczego tak naprawdę chcesz schudnąć. Czy jest to Twój pomysł/ wybór. Czy jest to presja wywołana przez środowisko… A może Rodzic porównywał Cię do Twojej szczuplutkiej koleżanki?
Czasem nie spodziewamy się jaka jest prawdziwa odpowiedź na to pytanie. Jednak jeżeli robisz to dla siebie, swojego zdrowia bo wiesz, że dzięki temu wpłynie to pozytywnie na Twoje wyniki i samopoczucie to oczywiście zachęcam, ponieważ zdrowie jest bardzo ważne.

Jeśli jednak pcha Cię do tego frustracja, poczucie, że dzięki temu ktoś Cię polubi i zaakceptuję to przykro mi to mówić, ale to nie daję takiej gwarancji. A świadomość, że ktoś przyjaźni się, czy jest z Tobą bo schudłaś… Nie pozwoli Ci czuć się swobodnie bo najprawdopodobniej będziesz pod stałą presją żeby przypadkiem znowu nie przytyć.

Czyż nie przykre jest takie życie? Ciągłe pilnowanie się na każdym kroku? Czy wtedy te parę kilo mniej jest warte tego, co przychodzi Ci czuć, gdy inni idą na pizzę, a Ty zostajesz przy sałatce. Jeśli odpowiada Ci takie funkcjonowanie i nie odczuwasz wcale presji, lecz przychodzi to naturalnie, to znaczy, że wybrałaś mądrze, w zgodzie ze sobą. Jednak jeżeli ta zmiana trybu życia Ci ciąży, to może wcale nie jest zgodna z Tobą? Nie namawiam do obżarstwa ani jedzenia na okrągło niezdrowych rzeczy tylko chcę powiedzieć, że wszystko jest dla ludzi.

Akceptacja.
Dlaczego jest ważna? Myślę, że jest podstawą naszego związku ze sobą samą. Masz zmarszczki? Są oznaką Twojej dojrzałości. Zbyt cienkie usta lub sterczące uszy? Tworzą to Kim jesteś. Każdy znajdzie w sobie coś co chciałby zmienić. Pomyślcie dlaczego myślimy w ten sposób? Dlaczego nie jest promowane na wysoką skalę dostrzeganie piękna w naturalnym ciele, które otrzymaliśmy.

Jak wyglądałoby Twoje życie gdybyś od dziecka czuła się piękna i wartościowa. Gdyby nigdy nikt nie powiedział Ci, że coś z Tobą nie tak, że musisz coś w swoim wyglądzie zmienić. W całym otoczeniu nikt nigdy by nie oceniał wyglądu ani wagi nikogo dookoła. Każdy rozmiar, wzrost i kształt byłby naturalny i akceptowalny.

Jakbyś się czuła?


Czy byłabyś spokojna? Bezpieczna?
Co byś myślała o sobie patrząc w lustro?
Przecież jesteś chodzącą pięknością.
Jesteś wyjątkowa i nie ma drugiej takiej.

Twoje ciało jest Twoje i dzięki niemu doświadczasz wspaniałości życia. To Twoje ciało pozwala Ci być tym kim jesteś. Nie świadczy tylko o Twoim wyglądzie, ale dzięki niemu wstajesz rano z łóżka i robisz sobie śniadanie. To dzięki niemu się poruszasz i dokonujesz zmian w swoim życiu. Ono Ci gwarantuję Twoje istnienie w tym świecie. A co gdy go zabraknie?

Gdyby z dnia na dzień odjęło Ci na przykład Twoje „grube” uda, na które narzekasz? Czy po długim czasie nie mogąc chodzić o własnych nogach nie chciałabyś tych grubych ud z powrotem?
Może to drastyczny przykład, ale ślepi na dary życia jakie otrzymaliśmy, cały czas tylko potępiamy to co zostało nam dane. Dbaj o siebie, swoje zdrowie i wygląd, ale dbaj mądrze.

Doceniaj swoje ciało

I kochaj je takim jakie jest bo ono musi znosić Twoje niezadowolenie, chemię, którą je bombardujesz by przyspieszyć metabolizm czy nakładasz na twarz, aby ukryć zmarszczki. Katujemy swoje ciało ciągłe wymagając więcej, a czy ono nie zasługuję na akceptację takim jakie jest? Przecież jest idealnie nieidealne, i Twoje. A to chyba najważniejsze.

Akceptując swoje ciało i traktując je z szacunkiem, otrzymasz od niego więcej wsparcia.
Jedz mądrze, chodź na spacery lub ćwicz to co lubisz, a zobaczysz różnicę na duszy i ciele.
Zaakceptuj i przytul czasem nawet swoje niedoskonałości. Bo one tworzą Ciebie i to Kim jesteś.
Bądź sobą dla siebie, i nie zmieniaj ze względu na opinię innych.
Chcesz wprowadzać zmiany? Rób to z głową dbając o swój komfort.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Mieszkanka pięknych Mazur. Obecnie pracuję w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa w Giżycku. Ukończyłam Psychologię Biznesu i Przywództwa na AEH w Warszawie. Od wielu lat interesuję się psychologią i rozwojem osobistym. Chcę podzielić się wiedzą, doświadczeniem i przemyśleniami, które mam nadzieję wpłyną pozytywnie na innych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *